Forum Hall of Fame Strona Główna Hall of Fame
Forum naszego sojuszu


dow

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hall of Fame Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
marcin_rom
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 19:11:63

 PostWysłany: Śro 19:31, 10 Sie 2005    Temat postu: dow Back to top

Polak,Rusek i Niemiec mówią co kupią żonom na gwiazdkę.Niemiec mówi:

•Ja żonie kupię BMW i Mercedesa,Jak jej sie BMW nie spodoba to będzie miała Mercedesa.

•Ja mojej kupię futro z norek i z szynszyli.Jak jej się z norek nie spodoba to będzie miała z szynszyli•powiedział Rusek.A Polak:

•Ja mojej kupię beret i wibrator.Jak jej się beret nie spodoba to niech się pierdoli.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Zhentarim
Gość






 PostWysłany: Śro 23:52, 10 Sie 2005    Temat postu: Re: dow Back to top

Henryk napisał:
Polak,Rusek i Niemiec mówią co kupią żonom na gwiazdkę.Niemiec mówi:

•Ja żonie kupię BMW i Mercedesa,Jak jej sie BMW nie spodoba to będzie miała Mercedesa.

•Ja mojej kupię futro z norek i z szynszyli.Jak jej się z norek nie spodoba to będzie miała z szynszyli•powiedział Rusek.A Polak:

•Ja mojej kupię beret i wibrator.Jak jej się beret nie spodoba to niech się pierdoli.



TYLKO NIE BERET Twisted Evil - mam taki pseudonim
POZDRO Henio Laughing
 
marcin_rom
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 19:11:63

 PostWysłany: Pon 20:53, 15 Sie 2005    Temat postu: Back to top

Przychodzi baba do lekarza z muzgiem w rękach i mówi:
- Panie doktorze, to mi się w głowie nie mieści!

Idą dwa wielbłądy przez pustynię jeden mówi do drugiego:
- Nie czuję już swoich nóg.
Drugi mu odpowiada:
-To powąchaj moje.

Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w tyłku.
A lekarz:
- Co pani jest?
Mam już dość tego walenia.

Na lekcji biologi pani pyta:
- Jasiu, co jest najlepszym czworonożnym przyjacielem człowieka?
- Łóżko pani profesor.

Siedzi na drzewie słoń, żyrafa, a w środku koń. Nagle słoń mówi do żyrafy:
- E! coś tu ciasno.
A żyrafa na to:
- To zwal konia!

Pani w szkole kazała Jasiowi umyć tablicę.
- Jasiu umyj tablice.
- Nie.
- Jasiu umyj!
- No dobrze!
- Prze pani, nie moge znaleźć..
- Zobacz Jasiu w szafce.
No i Jasiu szuka a pani tym czasem pyta się dzieci:
- Kochani co byś cie napisali na moim grobie gdy bym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata.

Razz Razz Laughing


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
marcin_rom
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 19:11:63

 PostWysłany: Śro 9:41, 17 Sie 2005    Temat postu: Back to top

Reporter pyta dziadka siedzącego na ławce w parku:
- Co sądzi pan o spódniczkach mini?
- To bardzo kosztowne.
- Dlaczego tak pan twierdzi?
- Bo niedawno musiałem sobie kupić mocniejsze szkła w okularach.

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mój mąż twierdzi, że jest koniem. Przestałam już zwracać uwagę na to, że nosi podkowy przy butach, ale ostatnio zaczął jeść siano!
- Trzeba wysłać pani męża do sanatorium, jednak ostrzegam, że to będzie sporo kosztowało.
- Nie szkodzi, mąż startował niedawno w trzech ważnych gonitwach i wygrał duże sumy pieniędzy.


Razz Razz Razz


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
SZAJBUS
Gość






 PostWysłany: Śro 14:12, 17 Sie 2005    Temat postu: Back to top

Międzynarodowa wycieczka zwiedza piękny wodospad. Słychać głosy pełne zachwytu:
- Oh, my God! That`s wonderful!
- O mein Gott!Das ist wunderbar!
- Gospodin!Eta priekrasna!
- O kuuurwa! Ja pierdooolę!


Przyjeżdża polski polityk do francuskiego polityka. Polak pyta:
- Skąd wy macie tyle kasy?
- Za autostrady.
- Jak to?
- No popatrz, dostałem pieniądze na 100 km autostrady i zobacz ile zbudowałem.
- No ale tam nie ma 100 km, najwyżej 60 km.
- No właśnie.
Po 5 latach francuz przyjeżdża do Polaka
- Ale tu u was dobrobyt, jak wy to robicie?
- No popatrz dali mi pieniądze na 100 km autostrad i zobacz ile zbudowałem.
- No ale tam nic nie ma.
- No właśnie.


Diewica Orleańska postanowiła udać się do piekła, aby nawracać diabły. Po tygodniu telefonuje do Pana Boga:
-Tu Dziewica Orleańska. Zaczęłam palić papierosy.
Po tygodniu telefonuje:
-Tu Dziewica Orleańska. Zaczęłam pić wódkę.
Po kolejnym tygodniu dzwoni po raz trzeci:
-Tu Orleańska...
 
DrUmSiArZ
Szeregowy
Szeregowy



Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 50:50:140

 PostWysłany: Pią 7:55, 19 Sie 2005    Temat postu: Back to top

Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para.
- Na czym polega państwa problem? – pyta Poradnik.
- Bo żona nie daje mi... – zaczyna mąż
- Uch, ty jełopie zakłamany! – przerywa żona – Ja ci nie daję, napalona fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to ci dupczenie w głowie, co?!
- ...nie daje mi dojść...
- O ty kutafonie wygięty! Ja ci dojść nie daję?! Jak ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto ty ?!?!?
- ...do słowa.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
SZAJBUS
Gość






 PostWysłany: Pon 1:59, 22 Sie 2005    Temat postu: Back to top

Hehe dobre Smile


Firma Durex informuje, że twoje narodziny były wypadkiem. Prosimy o zgłoszenie się do najbliższego szpitala w celu uśpienia. Za niedogodności przepraszamy.


Do baru wchodzą 3 wampiry. Podchodzą do barmana, pierwszy i się odzywa:
- Szklankę krwi proszę.
Barman podaje mu szklankę krwi, drugi wampir zamawia:
- Dla mnie też szklanka krwi.
Trzeci wampir się odzywa:
- Barman, poproszę wrzątek.
Barman mu podaje, a na to trzeci wampir wyciąga z kieszeni nasączony krwią tampon i mówi:
- Ja parzoną chłopcy pije, tylko parzoną!


W samolocie pasażerskim lecą obok siebie, w jednym rzędzie: dwaj Arabowie i Żyd. Arabowie przy okni, Żyd przy korytarzu. Żyd wyluzował się, rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po colę. - Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę i przyniosę. Po co pan się ma przeciskać.
Gdy poszedł, jeden z Arabów napluł mu do buta. Po minucie Żyd wrócił, podał colę Arabowi, ten ją wypił. Po kolejnych godzinach lotu drugi Arab mówi:
- Idę po colę. - Żyd zareagował tak jak poprzednio.
Gdy poszedł, drugi Arab napluł mu do buta. Żyd wrócił, podał colę, ten ją wypił. Po kilku godzinach samolot ląduje. Żyd ubiera się, zapina kołnierzyk, wkłada buty i krzywi się:
- Ech, ta nienawiść między naszymi narodami... To plucie do butów, to szczanie do coli...



Policjant zatrzymuje blondynkę:
- Poproszę prawo jazdy!
- A co to jest?
- To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu.
- Aha, proszę bardzo.
- Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny
- E...?
- Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu.
- Aha, proszę.
Policjant zdejmuje spodnie.
Blondynka:
- Co, znowu alkomat?
 
marcin_rom
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 19:11:63

 PostWysłany: Nie 14:38, 28 Sie 2005    Temat postu: Back to top

- Dlaczego w kościele w Wąchocku wykopano 5 metrowy dół pod dzwonnica?
- Bo sznur był za długi...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
marcin_rom
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 19:11:63

 PostWysłany: Pią 13:29, 02 Wrz 2005    Temat postu: Back to top

Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolna i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą pi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
b1zon
Porucznik
Porucznik



Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: xx:xx:xxx

 PostWysłany: Wto 14:50, 06 Wrz 2005    Temat postu: Back to top

Jada dwie blondynki na rowerach.
Nagle jedna zsiada i zaczyna spuszczac powietrze w obu kolach.
- Co robisz? - pyta druga.
- Spuszczam powietrze.
- A po co?
- Bo mam kierownice za wysoko.
Na to ta druga nerwowo odkreca siodelko i zamienia je miejscami z
kierownica.
- A Ty co robisz?
- Zawracam. Pierdole, nie bede jezdzic z taka kretynka.

Zebrał wódz indiański „Siedzący Pies” całe swoje wielkie plemię na naradę wojenną:
- Czerwonoskórzy! Czy jesteśmy wielkim narodem?
- Taaaaaaaak!
- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nuklearnym?
- .... Zbudujemy?
- Zbudujemy!
- Huuuuraaaa!
Ścieli więc tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w trudzie i znoju; według starej, indiańskiej receptury wyprodukowali proch, napchali go do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na zewnątrz rakiety.
- A gdzie ją wystrzelimy?
- Na Erewań!
- A dlaczego na Erewań?
- Bo to jedyne miasto, jakie znamy!
Napisali na rakiecie: „Na Erewań”, zbili się w gromadę i podpalili lont.
Jak nie huknęło! Prawdziwy Armagedon: dym, swąd, wszystkich rozrzuciło w promieniu kilkunastu metrów....
Wódz bez nogi, bez ręki, podnosi głowę, otrzepuje się z kurzu i mówi:
- Ja pierdolę! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu?

Piękny lipcowy dzień. Las, ćwierkanie ptaszków, gdzieniegdzie
przebiega sarenka. W tle słychać stukanie dzięcioła. Nagle z głębi
lasu wyłania się potężna chmura kurzu, która w szaleńczym pędzie
przemierza las. Tumult, hałas, nic nie widać. Aż wreszcie chmura
zatrzymuje się na leśnej polanie. Kurz powoli opada. Na polance
dziesiątki, setki... jeży. Sapią, dyszą, łapią dech. Tylko jeden, ten
który prowadził tabun, błogo się uśmiecha i z zachwytem zwraca sie do
pozostałych:
- Jak mustangi, k***a, jak mustangi!!

Tatko rano wybieral sie do pracy. W lazience mamcia go dopadla, gdyz chcialo jej sie bardzo seksu.
Zaczeli uprawiac milosc fizyczna w pozycji "na pieska", a wtedy nagle w drzwiach stanal Jasio.
"Kurde, musze wybrnac z tej niezrecznej sytuacji" - pomyslal tatko.
- A ty, niedobra! Ty... ! - ryknal tatko i zaczal walic mamcie w dupe. - Nie bedziesz juz Jasia
wiecej bila... A masz... !
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super!!! Wyr**aj jeszcze kota, zeby mnie nie drapal!

Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
bleee
Moderator
Moderator



Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pon 16:04, 19 Wrz 2005    Temat postu: Back to top

Do spowiedzi przyszedł facet i mówi:
- Wybacz mi Ojcze, bo zgrzeszyłem... strasznie przeklinałem i to w niedzielę
- No cóż... odmów 3 razy "Zdrowaś Mario" i staraj się uważać na swój język..
- Ale ojcze chciałbym wytłumaczyć okoliczności - otóż w niedzielę zamiast do Kościoła wybrałem się z przyjaciółmi na partyjkę golfa. Już na pierwszym dołku nie wyszło mi uderzenie i posłałem piłeczkę między drzewa...
- I to Cię tak zdenerwowało, że zakląłeś
- Nie, ponieważ okazało się, że piłeczka szczęśliwie upadła w miejsce, z którego można było oddać czysty strzał w kierunku dołka, ale jak podchodziłem do miejsca, w którym leżała piłeczka nagle przybiegła wiewiórka, porwała mi ją i uciekła na drzewo...
- I wtedy właśnie zakląłeś
- Nie, ponieważ zaraz potem wiewiórkę chwycił orzeł i odleciał...
- I to Cię tak zdenerwowało, że zacząłeś kląć?
- Otóż nie, bo wiewiórka wypuściła piłeczkę, a ta spadła jakieś 10 cm od dołka...
- No i nie mów, że kurwa spierdoliłeś to uderzenie?!


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hall of Fame Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach